TENTEGO

TENTEGO

niedziela, 5 lutego 2012

New York:Boston 89:91



Celtom nie najlepiej się wiedzie w tym sezonie. Zaczęli go od porażki w MSG gdzie przegrywali 17, potem wyszli na prowadzenie 10, by potem przegrać całe spotkanie 104: 106.
W tamtym meczu Boston grał bez Paula Pierca, a Rondo zdobył 31 punktów. 13 asyst i miał 5 przechwytów. Carmelo zdobył w całym meczu 37, z czego 17 w 4 kwarcie, i to on dał zwycięstwo Nowemu Yorkowi.
Potem do drużyny dołączył Pierce i wcale nie wiodło jej się lepiej, ciągle zaliczali wiece porażek niż zwycięstw ( 5 – 8), kiedy kontuzji nabawił się Rondo i nie grał przez prawie 2 tygodnie. Celtowie niespodziewanie lepiej radzili sobie bez niego, mieli bilans 6 – 2.
Nowojorczycy zaś w ostatnich 8 meczach mieli bilans 2 – 6, a w całym sezonie 8 -14.
W tym spotkaniu W Boston Garden do gry powrócił Rondo i miało się okazać czy Celtowie zdołają podtrzymać dobrą passe i czy będą potrafili zrewanżować się Knicksom za wcześniejszą porażkę.
Trzeba tu nadmienić ze wszystkie 8 spotkań, wliczając w to play – of, poprzedniego sezonu miedzy tymi drużynami wygrał Boston.
Początek meczu był bardzo wyrównany z nieznaczną przewagą Knicks. Rondo dostał na początku łokciem w twarz od Shumperta, i reszte spotkania grał z podbitym okiem.
Świetny początek spotkana zaliczył Garnet( 15 pkt, 8 zb. 3 ast), w jego przypadku on raczej wolno wchodzi w mecz i potrzebuje czasu, żeby zaadaptować sie do gry. Zaliczył nawet celny rzut za 3 i zdobył w tym spotkaniu swoją 10 tysięczną defensywą zbiórkę. Jest pod tym względem na trzecim miejscu wszech czasów ustępując Karlu Malone i Robertowi Parischowi.
Po pierwszej połowie prowadzili Knicks 55:49, a liderami strzelców po obu stronach byli Carmelo i Pierce, obaj po 15 punktów.
Druga połowa również rozpoczęła się pod dyktando Nowojorczyków, jednak świetna obrona Celtics powodowała, że stopniowo zaczęło oni odrabiać straty. Można powiedzieć, że niepowodzenia im służą. Po nie najlepszym początku sezonu mają oni obecnie drugą defensywę w całej NBA i prowadza pod względem skuteczności rzutów 3 punktowych, ponad 42%. Podobnie było w tym spotkaniu. Na 7 minut i 40 sekund Celtowie doprowadzili do remisu po 77. Szczególnie wyróżniał się Pierce ( 30 pkt., 7 zb,.5 ast.), zwłaszcza swoimi energetyzującymi akcjami w obronie.
Na 4:24 min. Ray Allen( 14, pkt) trafił za trzy dając Bostonowi pierwsze prowadzenie w tym meczu od 18 minuty spotkania. Na tym właśnie polegała przewaga Celtics, w najważniejszych momentach potrafili realizować to co sobie założyli, czyli innymi słowy Allen miał trafiać. W ciągu dwóch minut zdobył 9 punktów.
Knicks jednak szybko nadgonili i na półtorej minuty do końca było 90:89 dla Celtów. Co ciekawe Carmelo Anthony ( 26 pkt,. 6 ast,.) prawie w ogóle w tym czasie nie istniał, przez ostatnie 6 minut nie zdobył punktów. Nowojorczycy starali się wygrać ten mecz trójkami, ale nie mogli trafić. Na 14 sekund przed końcem Knicks omal nie stracił przechwycili piłki, ale Pierce ją odzyskał i trafił za 3 równo z końcem 24 sekundowego zegara. Było 93:89. Pomyślałem, że jest już po meczu. Sędziowie przeanalizowali jednak ten rzut i stwierdzili, że  był  on oddany po czasie i cofnęli decyzje. Mecz był w dalszym ciągu otwarty. Nieudana akcja, faul, Pierce na linii osobistych, trafia tylko jeden. Nowojorczycy mieli jeszcze szanse , ale Novak nie trafił rzutu. Można było odnieść wrażenie, że Boston robi wszystko, aby ułatwić swoim rywalom wygranie tego meczu. Ci jednak nie potrafili tego wykorzystać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz